Page 10 - LOCH UDAWANEJ NIEWIEDZY. Polityczność Policji, CBA i prokuratury.
P. 10

jest postawienie pytania o stopień i charakter polityczności Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury w Polsce. Czy nie jest tak, że zasada prawna apolityczności ich funkcjonariuszy już dawno zyskała swą polityczną rangę, stając się nośnym i wygodnym hasłem, koniunkturalnie uniemożliwiającym eksplorowanie związków między działaniami politycznymi a tymi instytucjami? Czy to minimum idealizacji ma umożliwić i pomóc znieść realność sytuacji, przesłaniając tym samym fakt, iż „kiedy podmiot wyposażony jest w autorytet symboliczny, funkcjonuje jako do- datek do swego symbolicznego tytułu? (...) Wystarczy sobie przypomnieć sędziego, który może być żałosną i skorumpowaną osobą, jednakże z chwilą gdy wkłada (...) togę i inne insygnia, jego słowa są słowami samego Prawa...”1.
Rozpatrywanie tej problematyki ma na celu ukazanie kolizji między formalnie metapolitycznym statusem a politycznym uwikłaniem oraz upolitycznieniem pracy tych instytucji. Poruszenie tej kwestii jest nie tylko ważne z punktu widzenia analiz politologicznych dotyczących materii konstrukcji obietnic wyborczych odnoszących się m.in. do postulatów odpolitycznienia tych organów, składanych w trakcie kolej- nych kampanii wyborczych, lecz także wpływania na sposób ich postrzegania przez powszechną opinię publiczną. Podjęcie tego tematu wydaje się więc interesujące, ale i konieczne, gdyż odgórnie wywołane i wyeksponowane zostało w przestrzeni publicz- nej przez samych polityków i niejednokrotnie wtórujących im w jednowymiarowym postrzeganiu rzeczywistości społeczno-politycznej – komentatorów ze świata nauki czy mediów. Toteż jego wybór spowodowany jest zarówno potrzebą rozprawienia się z często błędnymi interpretacjami, jak i politologicznym uchwyceniem istoty „apolityczności” funkcjonariuszy Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury oraz polityczności tych instytucji. To z kolei zakłada skonfrontowa- nie różnych perspektyw badawczych: politologicznej, prawno-karnej, filozoficznej, psychologicznej, socjologicznej oraz wykorzystanie wiedzy z zakresu socjotechniki. W refleksji nad tym wycinkiem ładu społeczno-politycznego ważne jest dostrzeżenie, iż apolityczność i polityczność są swoim „logicznym dopełnieniem i konstytutywnym elementem”2. W rozważaniach tych zatem należy podjąć próbę określenia, jaki jest potencjał tego, co polityczne i jaki jest jego wymiar destabilizujący?
Przy tej okazji możliwa jest próba zakreślenia różnicy i granicy pomiędzy natu- ralnie politycznym charakterem organów państwa (skoro państwo jako takie jest bytem politycznym), metapolitycznym zaprogramowaniem ich funkcji w ustroju demokratycznym opartym na pluralizmie sił politycznych i rotacji sił rządzących oraz upolitycznieniem (zwłaszcza stronniczym i opartym na nadużyciach okreso- wo sprawowanej władzy) praktycznego ich funkcjonowania. W tym kontekście konieczne jest zastosowanie, wypracowanych w dyskursie filozofii polityki i teorii polityki, kryteriów i aspektów polityczności zjawisk dla rozróżnienia między płasz- czyzną obiektywną (na której można przeciwstawiać struktury lub idee polityczne
1 Žižek S. (2001), Przekleństwo fantazji, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, s. 128. 2 Kozłowski K. (2002), praca magisterska, egzemplarz autorski, s. 5.
8


































































































   8   9   10   11   12